Solinka

Na pusty plac budowy przyjeżdża czarna wołga, a w ślad za nią autobusy pełne ludzi o śródziemnomorskiej karnacji. Po przejechaniu czegoś co miało być przyszłą bramą pojazdy udają się na pobocze obok. Gdy silniki ustały ze środka zaczęli wychodzić pasażerowie, w tym wyróżniający się obywatel o nordyckim fenotypie.

Witajcie moi Aryuńscy Bracia!

Spotykamy się tu, na tej małej wyspie, w celu najwyższym. Nasza wspaniała ojczyzna podupadła. W momencie zaniku aktywności rządu zawiązała się ogólnokrajowa opozycja wspierana przez kraje nam wrogie. Tłumy rewolucjonistów popełniły czyn haniebny i w rocznicy ustanowienia I Republiki Aryuńskiej wyruszyły główną aleją Kacperpolis w stronę Pałacu Królewskiego. Tam dokonał się akt defenestracji haremu i rodziny królewskiej. Na szczęście w tamtym momencie Rhaegar III Deithven przebywał wraz ze mną, swym przybranym synem, w Irkunie, skąd na wieść o zdarzeniach w stolicy koordynowaliśmy ruchy naszych sił porządkowych. Parszywa rewolucja szybko rozprzestrzeniała się po całym kalifacie żądając obalenia monarchii i ustanowienia fikcyjnego rządu technokratycznego, tak naprawdę składającego się z najbogatszych oligarchów lobbujących na rzecz wrogów narodu. Obywatele łapiąc chwytliwe hasła przywódców rewolucji i nie wiedząc o ich niecnych zamiarach dołączali do zbrojnych legionów powstania. Gdy Szach się o tym dowiedział z jego ust wyszły słowa których nigdy nie zapomnę: "Na mnie nadszedł czas synu. Nie będę buntował się przeciwko własnemu plemieniu. Weź te symbole władzy królewskiej i z pamięcią o naszych czynach ucieknij za granicę. Niech każdy Aryuński imigrant na całym świecie wie, że ten zryw antypaństwowy to nie zamach na Szacha, lecz na cały Naród. Ja udaję się w góry, tam spocznę i będę czekał z najwierniejszymi żołnierzami na moment w którym praworządność i sprawiedliwość będzie mogła powrócić do Królestwa." Od tamtej chwili wydarzenia potoczyły się szybko. Zdrajcy okupujący już kalifat skupili się na pozostałych częściach królestwa. Gdy zbliżali się do Iddunu uznałem że teraz nic nie wskóramy, i wraz z pozostałymi rojalistami ruszyliśmy ku morzu, skąd irkuńskie statki wypłynęły we wszystkie strony świata. Teraz znajdujemy się tu, na wyspie Solince. W tym oto miejscu rozpocznie się nasza zemsta. Musimy urosnąć w siłę i zbudować podstawy pod nową społeczność Aryuńską, nowe elity wierne dynastii, albowiem zapamiętajcie wszyscy słowa Szacha: gdy nadejdzie potrzeba nasz obrońca przyjdzie nam z pomocą!