Czyli generalnie najbardziej sensowne wydaje się rozwiązanie hybrydowe:
- zachowujemy i wręcz zwiększamy (a w zasadzie dookreślamy wielkość) siły lotnicze na lotniskowcach;
- zakładamy nową bazę KSL na terenie Żuław.
W tym drugim przypadku proponuję następujący skład:
- dwa dywizjony myśliwców,
- eskadra bombowców,
- eskadra transportowa,
- eskadra śmigłowców,
- batalion radiotechniczny,
- batalion logistyczny,
- bateria obrony przeciwlotniczej.
Ewentualnie możemy z czasem przy tej bazie urządzić ośrodek szkolenia, z którego korzystać będą mogli piloci wszystkich rodzajów sił zbrojnych.
Do dookreślenia pozostaje też kwestia lokalizacji bazy. Osobiście skłaniałbym się
ku strefie brzegowej Żuław, to znaczy tej znajdującej się blisko bazy na Aleksandrze, ale już po stronie lądowej. Druga opcja to zachodnia część Landu - wówczas lotnictwo marynarki odpowiadałoby za szybkie reagowanie na wschodzie.