Aldarion van der Pharazon
Imigrant
Posłuch 0
Offline
Wiadomości: 13
|
|
« Odpowiedz #76 : Listopada 14, 2016, 12:24:10 » |
|
Pięć okrętów podwodnych spokojnie podpływa pod Ferdynandię, załogi nie bardzo wiedząc gdzie zacumować okręty dostają polecenie od Aldariona "A pierdolnijcie je tam przy skałach, potem po nie wrócimy jak coś". Żołnierze wykonali rozkaz i "pierdolnęli okręty tam przy skałach", załogi weszły do pontonów, a ci dla których zabrakło miejsca płynęli wpław za nimi, Aldarion wytyczył kurs na Obóz Uchodźców Aryuńskich i ruszył w jego stronę. Po dotarciu na miejsce poczekał na maruderów płynących wpław i po zbiórce udał się do Obozu porozmawiać z uchodźcami i poczekać na Richtoffena.
Hmm... Nawet ładnie się tutaj urządziliście przyjaciele, możecie wskazać mi i moim towarzyszom drogę do najbliższego domu towarzyskiego? Kobiety w naszych oddziałach mają już dość, a nie chcemy by przestały serwować nam swe pyszne dania. A do tego zdenerwowana kobieta na okręcie podwodnym nigdy nie wróży nic dobrego. A, jak przybędzie Tobiasz, to powiadomcie go, żeby nie przerywał naszej wizyty w bur... domu towarzyskim, tylko poczekał na mnie przy arsenale.
Aryuńczy rozpoznając w zakapturzonej osobie swojego dawnego przywódcę wojskowego jak i naukowego natychmiast wznieśli radosne okrzyki i rzucili się w jego stronę, by go przywitać i pokierować. Aldarion jak i jego żołnierze otrzymali od uchodźców pełno prezentów, głównie alkoholu, jak widać mimo ciężkich czasów dla Narodu Aryuńskiego, cały czas potrafimy się dzielić tym co mamy. Oczekując na Tobiasza Aldarion i jego 600 żołnierzy udało się do domu towarzyskiego, w ten dzień dało się zarejestrować widoczny skok sprzedaży alkoholu i prosperity domów towarzyskich w okolicy.
|