Towarzysze, oficjalnie ogłaszam, że szkolenie PMOBistów z tegoroczego poboru dobiegło końca. Tygodnie wyczerpujących treningów uwzględniających chód sportowy, skoki w bok i rzut kłodą spowodowały, że mięśnie nowych poborowych stały się twarde niczym weerlandzki antracyt. Czytanie przypowieści o Ataresie i Hermanie Pole wzbudziły w nich nieskończone poczucie patriotycznego obowiązku wobec monarchosocjalizmu i co ważne wobec naszej Wiary. Wszyscy poborowi, którzy przeżyli szkolenie wyznają Wszechbudzimiryzm. Pozostali zginęli w Aralii, bądź spoczęli w masowych grobach szkoleniowych. Dlatego nie liczyliśmy ich od samego początku i dopiero teraz przeprowadzimy konieczną ewidencję przy rozdysponowaniu ich po odpowiednich bazach w całym kraju.
Dziś na ulicach Hirschbergu miało miejsce oficjalne pasowanie poborowych na pełnoprawnych żołnierzy. Każdy z nich poprzysiągł mi wierność na czas służby jak i po niej. Liczni obywatele widząc gotowych na ostateczne poświęcenie PMOBistów padali przed nimi na kolana chwaląc ich wspaniałość i dzielność, a także mnie za dar zasadniczej służby wojskowej, która zapewnia stosowne wychowanie kolejnym rocznikom Ludu Szlacheckiego!
Dziś jest radosny dzień, ale pamiętajmy. PMOB musi być zawsze gotowy, gdyż niecne zagraniczne siły rozkładają sidła swych agresywnych religii. Nie martwcie się jednak Towarzysze. Zmiażdżymy ich, wymordujemy, spalimy, powiesimy. Będziemy torturować i śmiać się na błagania o litość! Nie pozwolimy by ich zawiść i zło swobodnie się panoszyły!