Wciąż przebywający w bazach funkcjonariusze PMOB oraz inni urzędnicy służb "Samoobrony" zostali przekupieni obietnicą szybkich zarobków na łapówkach. We wszystkich gminach kraju, gdzie współczynnik analfabetyzmu wynosi co najmniej 75% powstają prowizoryczne punkty poboru żołnierza. Dla bezpieczeństwa i umożliwienia wykonania przepisów prawa ucharakteryzowaliśmy je m.in. na bary, bimbrownie, biedaszyby, domy publiczne oraz jadłodajnie.
W środku czeka na poborowych wiele atrakcji. W poczekalniach odtwarzane są tradycyjne pieśni narodowe i wojskowe, a także prezentowane filmy propagandowe z czasów LDRN. Co bardziej opornych do podjęcia słusznej decyzji i podporządkowaniu się prawu i tradycji przekonują darmowe napoje wyskokowe.
Co prawda uczelnie wyższe ogłoszą wyniki rekrutacji dopiero za kilka miesięcy, ale dla pechowców przygotowaliśmy wędrowne komisje werbunkowe: