Zjednoczone Socjalistyczne Królestwo Hirschbergii i Weerlandu

Obrady rozpoczął tradycyjnie pokaz sztuki ludowej. (http://www.youtube.com/watch?v=rdxvASbhoGg)

Ludzie i inni Ludzie,

   cieszy mnie fakt, że po pewnych zgrzytach administracyjno-społecznych możemy zebrać się w tym miejscu (właściwie to gdzie to jest?) i tym samym zainaugurować VII już kadencję naszego Parlamentu. Nie wiemy co nas czeka, ale powinniśmy myśleć pozytywnie. Z pewnością potrzeba nam kolejnych zmian, wszak to one kształtują nasze v-państwo.

    Już wkrótce przyjdzie nam przystąpić do wyboru najważniejszych, zaraz po królu, dostojników: archibokassy i premiera. O ile wybranie przewodniczącego naszej izby wydaje się proste, to w przypadku szefa rządu będziemy musieli kierować się racją stanu, aby dać Ludowi Szlacheckiemu jak najlepszego sługę i przywódcę.
Przed nową Radą Komisarzy Narodowych staną wielkie wyzwania takie jak reforma polityki zagranicznej, podbój kosmosu, usprawnienie gospodarki oraz polityki demograficzno-obywatelskiej. Żywię nadzieję, że kogokolwiek wybierzemy, podoła tym zadaniom.

    Nie wątpię, że posłowie tej kadencji postarają się zwiększyć jej aktywność, a zarazem zadbają o rzeczowość dyskusji. Liczę, że wraz z rozpoczęciem obrad tej kadencji wznowimy posiedzenia Komisji Sanacyjnej oraz utworzymy wreszcie komisję śledczą ds. zbadania śmierci Hermana Pole- wspólnego bohatera wszystkich narodów ZSKHiW.
Ustawy, które obecnie spoczywają na biurku Archibokassy są dowodem na to, że czekają nas ciekawe debaty i najprawdopodobniej zdołamy przeprowadzić potrzebne reformy.

Tego też Wam wszystkim życzę na najbliższe miesiące. Oby były owocne!

Zanim przystąpimy do elekcji archibokassy oraz premiera zapraszam do mikrofonu tow. Laszka diuka Młynariewa, który raczy podsumować działania swojego rządu i przekaże uroczyście Aralii kwotę czterystu pięćdziesięciu tysięcy loli, jako naszą zapomogę. 

Drodzy Państwo... no motyla noga, co jest z tym mikrofonem? No nic muszę krzyczeć

DRODZY PAŃSTWO!

MIJAJĄCA KADENCJA BYŁA CZASEM NIEUSTANNYCH SUKCESÓW! WYMIENIĘ NAJWAŻNIEJSZE:
-OSTATECZNE POKONANIE JOKSYMILA;
-UKOŃCZENIE BUDOWY TUNELU DO ARALII;
-SPRAWNA ODBUDOWA STOLICY.... CO TAM JESZCZE? A JUŻ MAM:
-POWSTANIE WIELU NOWYCH FIRM, ROZWÓJ SEKTORA PRYWATNEGO.

TO TYLE, NIE BĘDĘ SZANOWNYCH PAŃSTWA ZANUDZAĆ! MAM NADZIEJĘ, ŻE UDA NAM SIĘ WYBRAĆ DOBREGO PREMIERA I ARCHIBOKASSĘ, A NOWEMU PREMIEROWI ZNALEŹĆ GODNYCH KOMISARZY... oj, tfu, splułem się od tego wrzeszczenia, kończymy!

Z uwagi na brak kontrkandydatów ogłaszam, iż stanowisko Archibokassy Parlamentu ZSKHiW zostaje powierzone Laszkowi diukowi Młynariewowi. Gratuluję.

Zapraszam do zajęcia fotla. Kładzie na fotlu insygnium  (http://www.stopznuda.pl/6876-32243-thickbox/pierdzaca-poduszka-do-podlozenia.jpg)legislacyjne.

http://youtu.be/r-sEAm-RfSg?t=15s

http://joemonster.org/filmy/11848

Cha Cha Cha... A Laszk ma nieaktualną sygnaturkę.

Poprawiłem. Co to teraz? Aha:

Wybierzmy Premiera! Mamy dwóch kandydatów. Jeden z nich to Bartosz Derikor, a drugi Erick Monde.
Zaczniemy od przemowy kandydatów. Następnie kandydaci będą mieli czas na odniesienie się do przemowy oponenta.

Przemowa:
1. Bartosz Derikor
2. Erick Monde
Odniesienie do przemowy oponenta:
1. Erick Monde
2. Bartosz Derikor

Ewentualne pytania w gabinecie. Zwracam uwagę na to, iż przemowa i odniesienie stanowić będą dwie osobne wypowiedzi. Proszę jednocześnie o zabieranie głosu jedynie po udzieleniu go przez Archibokassę. Jeżeli kandydat nie zamierza wygłaszać przemowy lub odniesienia proszę o poinformowanie o tym w Gabinecie.

Udzielam głosu Bartoszowi Derikorowi.

Dzieci drogie! Zamierzam rządzić twardą ręką podbudowując swoje nieskończenie wielkie ego! Koniec z samowolą taką jak wplątywanie naszego państwa w zagraniczne wojny! Zmiażdżę wszelkie przejawy niesubordynacji moich przyszłych komisarzy, aby ZSKHiW rosło w siłę, a ludzie żyli dostatniej! Wyznaczę komisarza, który z pewnością dokończy naszą wielką misję dziejową: zostanie uznanym za państwo Ostii. Więcej nie obiecuję, bo jeszcze ktoś mnie rozliczy i co wtedy?

Dziękuję.

Udzielam głosu Erickowi Mondemu. Przypominam, że czas na odniesienie się do przemowy kontrkandydata przyjdzie później.

Wszyscy mnie znają, do tej pory jako przywódcę Aralii i (dwukrotnie) Komisarza ds Wojskowości. Chciałbym uformować silny rząd, który wprowadzi kraj na nowe tory. Jednocześnie chciałbym prowadzić prace w komisji badającej śmierć H. Pole. Marzę o wielkim, zamieszkałym przez wielu szczęśliwych ludzi ZSKHiW. Chciałbym też przywrócić poprawne stosunki między ZSKHiW, a ARA. Dziękuję.

Nie wiem do czego się tu odnieść? Wypowiedzi mojego kontrkandydata to jeden wielki żart. Albo boi się, że przegra i dlatego wszystko trywializuje, albo udaje, że mu nie zależy. Co do ego mojego kontrkandydata, to nie musi o nim mówić, wszyscy wiedzą, że jest większe od Wieży Eiffla. Dziękuję.

Wieża Eiffla to świat realny, także kiepskie porównanie nie pasujące do uniwersum Polinu.
Może i moja wypowiedź miała pewne nacechowanie humorystyczne, ale zwróciłem w niej uwagę na rosnącą samowolę wśród obywateli- prawdopodobnie nasz największy problem, który może doprowadzić do całkowitego upadku ZSKHiW. Mój oponent napisał typową przemowę motywacyjną, bez żadnych konkretów.

Dzień dobry! To ja mam takie pytania:

-Jak zamierzacie Towarzysze obsadzać stanowiska w rządzie?
-Co zamierzacie konkretnie zmienić w ZSKHiW?
-Czy chcecie rozwijać naukę i uczelnie?
-Jakie są Wasze plany ws. naszej dyplomacji?

W dyplomacji widziałbym Arkadiusza II Filipa, w siłach zbrojnych Septimusa, a sprawy wewnętrzne pozostawiłbym Ramonowi. Na mojego zastępcę Laszka, i na Archibokassę też Laszka.

Naprostować i unormalnić sytuację w kraju. Chciałbym większy nacisk postawić na naukę i wojsko. Tym bardziej, że obie te dziedziny mogą iść w parze. Chciałbym, aby komisariaty miały budżety. Rząd też nie powinien korzystać ze wszystkich pieniędzy jakie są. Chciałbym też doprowadzić do tego, aby sytuacja taka jak wyczyszczenie Rządowego konta nie miały już miejsca.

Naukę chciałbym rozwijać poprzez dofinansowanie przez Rząd.

Na dyplomacji nie znam się (przyznam ze wstydem) więc oddam to pole fachowcom.
Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie pytania.

Jakby co to Ramon v-nie żyje, a Septimus jeszcze na trwale nie powrócił. Ale to tylko  szczegóły.

Mam też dodatkowe pytanie do obu kandydatów: co Panowie sądzą o likwidacji Komisariatu ds. Sił Zbrojnych? Obecna Ustawa pozwala naszej armii funkcjonować bez komisarza, a rząd może kontrolować działania władz wojskowych. Ja sam jestem za ograniczeniem stanowisk w rządzie.

Na dyplomacje oczywiście Towarzysza Króla, Siły zbrojne z chęcią oddałbym Mondemu, który zawsze był zainteresowany tematyką i jest aktywny. Na sprawach wewnętrznych widziałbym Ciecierada, jeśli ten by się nie zgodził to kto się zgłosi, może Tobiasz?
Ogarnąć kwestię samowoli, pobudzić do życia struktury centralne, a także zniwelować ostatnie konflikty, a także wreszcie stworzyć grunt pod likwidację tego niepotrzebnego stanowiska poprzez scalenie go z archibokassą!
Zasadniczo nie należy to do kompetencji premiera, przecież nie rozkażę nikomu pracować naukowo.
Otrzymać wreszcie zgodę od AW i zyskać uznanie pozycji na Ostii. Sprawdzić co robią nasi obywatele poza granicami naszego państwa, ktoś może narobić nam wstydu, a nawet o tym nie wiemy.
Faktycznie przy istnieniu biur dowódców i rady wojskowej istnienie komisariatu jest zbędne. Poza tym jest kryzys, trzeba ciąć.

Towarzyszu Archibokassu, do kiedy debata? Poczekam co odpowie Monde i w razie czego rzucę jednololówką.

Chciałbym zadać po jednym pytaniu każemu z kandydatów.

Budzimirze, czy stworzyłeś już konkretny plan uzyskania zgody AW?

Ericku, w jakim kierunku zamierzasz rozwijać armię? Czy chodzi Ci raczej o zwiększenie aktywności, poszerzenie jej wartości merytorycznej, czy może coś jeszcze(długo można wymieniać)?

Widzę, że posłowie mają dużo pytań. W takim razie debata potrwa jeszcze 2 dni.

Arek jako komisarz będzie zasypywać cesarza AW prośbami o rozmowę aż do niej dojdzie. Będą się zasłaniać wewnętrznymi problemami, ale się nie poddamy! Nie wezmą nas na przetrzymanie!

AW obecnie de facto nie działa, ale prawdę mówiąc są tam jacyś ludzie. Co prawda chyba nie maja rządu i będą się tym zasłaniał, ale spróbuję przełamać swoje lęki i być może się uda. W razie czego możemy poczekać na to co się stanie i prewencyjnie odzyskać Zarzeżusze Weerlandzkie.

Aryun pomoże odzyskać okupowane Weerlandzkie ziemie.

Musiałbym zapoznać się z tą ustawą. Bo jeśli usunięcie Komisariatu wzmocniłoby znaczenie Głównodowodzącego to czemu nie. A jeśli chodzi o kierownictwo Parlamentu to jestem co najmniej sceptyczny. Cywile nie powinni mieszać się do wojska. Owszem, większość obywateli jest związanych z KSZ, ale Parlament jako taki jest urzędem cywilnym, więc jako taki na wojsku się nie zna. Co do samego Rządu bardziej wzmocniłbym rolę Premiera. I nie dlatego, że kandyduję na to stanowisko, ale dlatego, żeby nie było to puste, nic nie znaczące stanowisko.

Ale nie chodzi tu o przejęcie kontroli, a przekazanie kontroli, a o ewentualne umożliwienie odwołania, co jest chyba logicznie potrzebne w razie, gdyby królem został jakiś idiota. Ustawa jest w dzienniku uchwał. Co ciekawe nie pada w niej ani razu słowo "komisarz".


Racja. Mamy zatem dwie koncepcje: Budzimirową (połączenie stanowisk premiera i archibokassy) oraz Erickową (wzmocnienie pozycji premiera). Przyznam, że pomyśle Budzimira wiem nieco więcej, gdyż już wcześniej o tym rozmawialiśmy, także na forum. Oba pomysły są interesujące, jednak na razie nie jestem co do żadnego w pełni przekonany.

Ericku, czy naprawdę chcesz mianować Septimusa komisarzem? Czy wiesz, że on przez ostatnie 3 miesiące napisał tylko jednego posta?

Wiem, Septimus pojawia się jeszcze rzadziej niż Gieorgij w Aralii. Wyraziłem kto na to stanowisko by się nadawał (teoretycznie). Bo jeśli Ramon virtualnie nie żyje to przecież go nie wskrzeszę. Jeśli Septimus nie zacznie się regularnie pojawiać to też komisarzem na siłę go nie zrobię.

To w takim razie kogo postawisz na tych stanowiskach?

Debata potrwa jeszcze do jutra, żeby Erick Monde mógł odpowiedzieć na pytanie. Jeśli ktoś chce jeszcze o coś zapytać to niech się pośpieszy.

Ale po co na siłę obsadzać Siły Zbrojne?

A ja na to nie nalegam. Chcę tylko by Erick wyraził swe zdanie w tej sprawie.

Nie wiem czy jest sens przedłużania tej 'debaty'. Kadencja jest skrócona, szkoda czasu!

A Siły Zbrojne (jeśli będzie jeszcze taki komisariat) może Budzimir. A wewnętrzne jak Ramona nie ma to może, Ty Laszku!

Przystępujemy do głosowania. Zakończy się ono, gdy wszyscy posłowie zagłosują. Oto karta do głosowania:

W sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Komisarzy Narodowych popieram kandydaturę Ericka Mondego/Bartosza Derikora.

Otwieram głosowanie!

W sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Komisarzy Narodowych popieram kandydaturę Ericka Mondego/Bartosza Derikora.

W sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Komisarzy Narodowych popieram kandydaturę Ericka Mondego/Bartosza Derikora.

W sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Komisarzy Narodowych popieram kandydaturę Ericka Mondego/Bartosza Derikora.

W sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Komisarzy Narodowych popieram kandydaturę Ericka Mondego/Bartosza Derikora.

O nie! Teraz wszystko zależy ode mnie. No trudno. W sumie i tak jedyny w tym kraju potrafię podjąć odpowiedzialną decyzję. Oto mój głos:

W sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Komisarzy Narodowych popieram kandydaturę Ericka Mondego/Bartosza Derikora.

Ale co to ma niby być? Musisz skreślić Ericka albo Budzimira.

Och, przepraszam. Już skreśliłem. Teraz wyraźnie widać na kogo zagłosowałem.

Dziękuję. Oddano pięć głosów, 2 za kandydaturą Bartosza Derikora, 3 za kandydaturą Ericka Mondego. Tym samym na stanowisko Przewodniczącego Rady Komisarzy Narodowych wybrany został Erick Monde!

Proszę ustępującego Premiera o przekazanie stanowiska.

Ściskam dłoń Mondego.

Zrzekam się tu przed Parlamentem ZSKHiW lenistwa przekazując je Tobie. Teraz Ty nie będziesz nic robić.
Masz, trzymaj. Życzyłbym Ci żebyś był lepszym premierem ode mnie, niestety wiem że to niemożliwe.
W ramach nagrody pocieszenia, zrealizujemy teraz projekt Budzimira:


Otwieram debatę. Potrwa ona do dnia 23.01.2014 do godziny 20.10.

Chamstwo. Przecież teraz powinna nastąpić kupa.

Chamstwo i drobnomieszczaństwo bym nawet powiedział.

No widzisz Laszku jaki Ty niekompetentny jesteś! Aj dobra mleko się rozlało to debatujmy!

No dobrze, chrzanić regulamin. I tak go nie uchwaliliśmy. Tak więc proponuję, aby Budzimir się wypowiedział.

To o co chodzi z tą nazwą? Z tego co wiem był pomysł, aby poprawić Hirschbergię na Hirschbergię. Technicznie jest to dosyć proste, zatem nie mam nic przeciwko.

Tylko jak to zrobić? Wystarczy poprawka w tej naszej niby-konstytucji?

Oj zupełnie o tym projekcie zapomniałem. Wystarczyłaby odpowiednia poprawka do kontytucji. Obecna pisownia jest trochę niedorobiona, tak jakby była 'żeczpospolita'. Osoby które choć w minimalnym stopniu znają się na języku niemieckim mogą nas uznać za nieuków.

Administracja forum ma możliwość zastąpienia wszystkich wyrazów "Hirschbergia" lub "hirschberski" występujących na forum poprawnymi formami.

A ja poszedłbym jeszcze dalej i zamienił na Hirsbergię, łatwiej się czyta...

O nie, bo to zmieni wymowę. Zresztą chyba wiadomo, że 'sch' wymawia się w niemieckim jako 'sz'.

Ericku, chodzi o to żeby usunąć literówkę, a nie stworzyć jeszcze większą.

Ze zdziwieniem stwierdzam, że czas na debatę się skończył i to wczoraj. Ktoś chce coś jeszcze dodać czy kończymy?
 

Uważam, że tę palącą kwestię i tak będziemy musieli omówić podczas Tworzenia konstytucji. Szkoda, że nie ma wypowiedzi Ciecierada, który czasem pisze stosując sch.

Mi to obojętne, może być nawet hirszbergia...

No dobra, kończymy, zamykam debatę. Zgłoście stosowną poprawkę to zmienimy nazwę.

Teraz zajmiemy się takim czymś:


Otwieram debatę, potrwa ona 28.01 do godziny 20.30.

Zaproponowałem takie rozwiązanie, by ostatecznie zlikwidować zbędne stanowisko komisarza, którego kompetencje niemal pokrywały się z zadaniami zwierzchnika. Punkt 2 art. 2. gwarantuje rządową kontrolę nad działaniami w dziedzinie wojska, bo przecież zawsze królem może zostać jakiś idiota lub totalny cywil.

O tej sprawie mówiliśmy sporo. Pozostaje mi powtórzyć to, co wcześniej wszyscy w sumie uznali, a więc to, że nie ma sensu utrzymywać dwóch ,,identycznych" stanowisk itd. Tyle.

A ja nigdy na to nie pozwolę! Komisarz Sił Zbrojnych to tradycyjny element ZSKHiW, poza tym bez niego rząd wydaje się jakiś taki niekompletny. Nie rozumiem też jaki pożytek ma nam przynieść likwidacja tego stanowiska. Problemy ZSKHiW nie są związane z systemem państwowym, biurokracją i zmiany w biurokracji ich nie rozwiążą!

Popieram Laszka... a nie, jednak nie popieram. Problemem ZSKHiW jak najbardziej jest nadmiar stanowisk. Ludzie nazbierają ich kilka, a potem nie wiedzą co robić, brakuje im czasu itd. Poza tym czy możesz podać jakiekolwiek konkretne działania tego typu komisarza?

Nie przekonuje mnie argument, że to "tradycyjny element ZSKHiW". Tylko jaką mamy z tego korzyść? Moim zdaniem to stanowisko to po prostu część systemu dowodzenia armią.

W razie czego można będzie powołać kogoś na to stanowisko, tak jak równie dobrze można by teraz powołać komisarza ds. bydła.

Jeśli problemy nie wynikają z biurokracji, to czemu nie ma ministerstw ds kultury czy czegoś takiego? Bo są zbędne, tak jak i to. Zgadzam się z Budzimirem ale nawet zakładając, że biurokracja nie wiąże się z problemami ZSKHiW, to nie jest dobre utrzymywanie pustych, niepotrzebnych, niedziałających stanowisk. Jest to zwyczajnie bezsensowne.

Ale brak komisarza od sił zbrojnych zdezorientuje ludzi niewtajemniczonych w sprawy ZSKHiW. W każdym rządzie jest człowiek od armii, a u nas nie będzie?

Przecież jest dział armii, a ja jestem jej naczelnym zwierzchnikiem. To teraz miałbym problemy, gdybym musiał zastanawiać się czy do armii zgłosić się w komisariacie, czy w dziale armii.

Zamykam Debatę!


Drugie czytanie:


Karta do głosowania: W sprawie Ustawy ws. zniesienia Uchwały z dnia 24 maja 2012 roku decyduję się poprzeć ją / odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

Głosujemy do 01.02.13 do godziny 20:30.

Otwieram głosowanie!

W sprawie Ustawy ws. zniesienia Uchwały z dnia 24 maja 2012 roku decyduję się poprzeć ją/ odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

W sprawie Ustawy ws. zniesienia Uchwały z dnia 24 maja 2012 roku decyduję się poprzeć ją/ odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

PS: Zaraz, zaraz. Ale tu nie ma poprawki.

Co za przypał. Chyba nie mogę tak bezmyślnie kopiować wypowiedzi poprzednich Archibokassów. W każdym razie już poprawiłem.

W sprawie Ustawy ws. zniesienia Uchwały z dnia 24 maja 2012 roku decyduję się poprzeć ją/ odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

Budzimirze, w Tobie nadzieja: zagłosuj na nie.

Przedłużam głosowanie do godziny 21.00.

No dobra, jak chcecie Zamykam głosowanie. Nowelizacja przechodzi!

Teraz zajmiemy się takim czymś. Arkowi chyba na tym zależy:


Otwieram debatę. Potrwa ona 05.02.2014 do godziny 21.00.

Nareszcie. Na ten temat mówiliśmy dużo, a dyskusja była dość burzliwa. Milicje gubernialne mają przede wszystkim zapobiegać powstawaniu prywatnych armii. Pozwalają też na poszerzenie możliwości gubernatorów i sołtysów, a to wpływa, według mnie przynajmniej, korzystnie na funkcjonowanie całego kraju. Dla mnie ma też trochę bardziej osobiste znaczenie, ponieważ była ona warunkiem mojego głosu za ograniczeniem bojówek. Bez milicji lokalnych i równocześnie z małymi bojówkami, nie odejdziemy od monopolu na porządek wewnętrzny, z jakim teraz mamy do czynienia.

Ciecierad dostatecznie przekazał moje zdanie. Myślę, że tworzenie milicji lokalnych może pójść w parze ze stopniową likwidacją oddziałów prywatnych. Skoro kodeksy karne są gubernialne, to oddziały porządkowe również powinny podlegać władzom lokalnym. Nowa wersja art. 12 pozwala równocześnie zachować rządowi kontrolę nad działaniem służb w guberniach.

Widać wszyscy się zgadzają, nikt nie ma nic do dodania. W takim razie czas zamknąć debatę i rozpocząć głosowanie. Potrwa ono do jutra do godziny 21.00.

Drugie odczytanie:


Karta do głosowania:

W sprawie Nowelizacja uchwały z dnia 22.10.12 r. decyduję się poprzeć ją / odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

I mój głos:

W sprawie Nowelizacja uchwały z dnia 22.10.12 r. decyduję się poprzeć ją / odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

W sprawie Nowelizacja uchwały z dnia 22.10.12 r. decyduję się poprzeć ją / odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

W sprawie Nowelizacja uchwały z dnia 22.10.12 r. decyduję się poprzeć ją / odrzucić ją / wstrzymać się od głosu.

Zamykam głosowanie! Ustawa przechodzi!

Teraz zajmiemy się wotum zaufania. Uff, jednak udało się je przygotować przed końcem kadencji.


Otwieram debatę. Jako, że już dyskutowaliśmy o tym na Bazarze Stanowisk, debata potrwa tylko do jutra do godziny 21.00.

Przed chwilą przyjęliśmy uchwałę likwidującą stanowisko komisarza Sił Zbrojnych, ale to szczegół. Najwyżej Wielki Sternik będzie miał stanowisko czysto tytularne.

Co za abominacja! Nigdy tego nie poprę, nie po to głosowałem na Premiera Mondego, by premierem był Erick!

Ten komisarz spraw wewnętrznych to jakiś podejrzany typ jest pewnie. A komisarza dyplomacji jakoś nie kojarzę. Reszty w sumie też nie. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?

Przeczytałem to raz... drugi... trzeci... i zauważyłem, że komisarz dyplomacji tam nie występuje! Chyba trzeba to poprawić.

Faktycznie, niestety ustawowo nie ma obowiązku takiego komisarza, zatem wniosek jest prawidłowy. Możemy go za to odrzucić!

Pomysł nawet logiczny. Szkoda, że nie ma możliwości zgłaszania poprawek w przypadku wotum. Na szczęście premier może zgłosić kolejną propozycję.

PS. Robi się jak w Polsce, gdy powoływali Buzka.

Mówiłem, że tak będzie, ale nie słuchaliście. W sumie to ten bajzel jest nawet śmieszny, ale szkodzi państwu.

Ależ mieliśmy dylemat: słuchać się Ciebie, czy głosować tak jak Ty. Ostatecznie uznaliśmy, że trzeba poprzeć naszego Wielkiego Sternika.

Mam mroczne przeczucie, że lada moment Wielki Sternik się śmiertelnie obrazi i straci zapał do robienia czegokolwiek w ZSKHiW.

Wielki Sternik jest nieugięty! Nigdy się nie podda! A właściwie jak ta sytuacja szkodzi państwu? Przynajmniej coś się zmieniło.

Faktycznie, był Premier bez rządu, a teraz coś zupełnie nowego: inny Premier bez rządu!

Ale jaki premier? Sam Wielki Sternik przecie!

Ale nasz kurs jest prosto na mieliznę! Co mamy począć?

Myślę, że warto poczekać na odpowiedź Wielkiego Sternika, chociaż liczyłem że odniesie się do naszych uwag jeszcze dziś. Nie wiem czym spowodowany jest brak takowej odpowiedzi, a więc póki co powstrzymam się od krytyki.

Dobra, w takim razie przedłużam debatę do godziny 21.00.

A Monde nie mógłby po prostu dodać tego komisarza do wniosku?

Trzeba by było postąpić wbrew Zasadom parlamentu.

W takim razie niech Wielki Sternik złoży osobny wniosek o wotum zaufania dla pojedynczego komisarza. Takie sytuacje już się zdarzały:

http://hirshbergiaweerland.cba.pl/index.php?topic=53.60

O matko! Nie można dopisać tego komisarza? Ze wszystkiego problem robicie. Zapomniałem dopisać, jeju rozstrzelajcie mnie za to!



Czy to załatwi problem? Nie zawracajcie mi 4liter takimi pierdołami...

Pan Premier chyba nie rozumie, że trzeba zachować jakieś zasady. Teraz wszystko w rękach Laszka. Moim zdaniem najlepiej będzie przegłosować ten wniosek, a następnie osobno omówić wotum dla mnie jako komisarza od dyplomacji.

Przejdźmy szybko do głosowania i potem przegłosujmy właściwe wotum. To chyba jednak najprostsze rozwiązanie.

No dobra, jak chcecie. Zamykam debatę!

Drugie odczytanie:


Karta do głosowania: W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

Otwieram głosowanie!
Do 10.02.14 do godziny 21.00.

Karta do głosowania: W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

Karta do głosowania: W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

Ciecieradzie! Ocal ZSKHiW!

Karta do głosowania: W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

Przebiera się za Ciecierada

Karta do głosowania: W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

Co za cham się przebrał za mnie?

W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

PS: Ja wiem, że ma być śmiesznie ale bez przesady. Nie porzucajmy całkowicie profesjonalizmu. nie po to głosowałem na Budzimira, żeby Wielki Sternik Erick Monde sprawdzał nasze kompetencje i podsuwał nam niekompletne wotum zaufania.

Huraaa! Wotum przechodzi! Zamykam głosowanie.

A Tobiasz otrzymuje karę w wysokości 500 loli za zakłócanie głosowania!

A teraz mam dylemat: czekamy na wotum dla komisarza ds. dyplomacji czy zamykamy obrady?

Laszku, zdrowy rozsądek karze poczekać na uzupełnienie wotum, więc chyba nie mamy wyjścia.

Rzuca pomidorem w Laszka i Mondego

Buuu!!!!

Jednym pomidorem w nas obu?
łapie pomidora i odrzuca do Tobiasza

Ja mówię do Ciebie po imieniu, odwdzięcz się tym samym buraku!

Nie wiem czy zauważyliście, ale to jest Parlament.

Dobra, Wielki Sternik nie zawiódł:


Otwieram debatę. Potrwa ona do 11.02.14 do godziny 20.30.

Tak, że ten, tego, no...

Jestem za.

Jestem za. Tylko przeciwko idiotycznej biurokracji made in ZSKHiW

To jej zakaż.  :D

świetny pomysł....

Ale tu naprawdę nie ma jakiegoś potwornego nadmiaru biurokracji.

A jak niby miałoby to wyglądać? Sejmik Aralii chyba jest zorganizowany bardzo podobnie. Po prostu musimy zachować jakiś porządek, przynajmniej w działach tak ważnych jak parlament.

Mylisz się. W Diattcie z powodu nie wymienienia jednej osoby w ustawie, nie robiłoby się dwóch głosowań. A po drugie przez ten Twój ukochany porządek robi chaos w Parlamencie.

No ja wiem, że w Aralii wszystko dzieje się tak jak Ty chcesz, więc biurokracja nie jest potrzebna ale tu tak dobrze nie ma. A przy tworzeniu tego wniosku o wotum mogłeś się jednak skupić.

Zamykam debatę. Drugie czytanie:


Otwieram głosowanie. Potrwa ono do dnia 15.02 do godziny 16.00. Karta do głosowania:

W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

I mój głos:
W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

A tym myślisz, że ja tylko jeden zasrany papierek mam na głowie (w przenośni oczywiście!)? A po drugie, najpierw narzekaliście, że nie ma wotum, żeby się pospieszyć, a jak się pospieszyłem to też źle. Trochę tolerancji, jeny!

W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

W sprawie wotum zaufania decyduję się oddać głos za/przeciw/wstrzymać się od głosu.

Zamykam głosowanie, uchwała przechodzi!

Tym samym kończymy te długie i owocne obrady. Jakże cieszę się, że do parlamentu powróciły kłótnie i nieporozumienia. Ani chybi moja zasługa.

Zamykam I Obrady Parlamentu ZSKHiW VII kadencji.

Te obrady były za długie, aby je podsumowywać.

My, Arkadiusz II Filip, Król Hirschbergii i Weerlandu etc.etc.etc. potwierdzamy zakończenie pierwszych Obrad Parlamentu VII kadencji.

(-) Arkadiusz Filip