Obóz pracy wypoczynkowej nr.2 znajduje się w pobliżu miasta ruhe. Zakwaterowanych zostało w nim 50 tyś przeszczęśliwych mieszkańców. Ten obóz nie zajmuje się wydobywaniem kruszców ale specjalizuje się za to w rolnictwie i sadownictwie. Dba o to by męskorodzajowe banany oddzielać od niewinnych gruszek i czereśni a następnie sprzedaje te owoce.
Przygotowuje też pola uprawne i szkoli się w zakresie ciałopozytywnego rolnictwa wysokokalorycznego, a jednoczesnie wegańskiego! Na razie nic nie jest sadzone gdyż w tej kwesti zostanie dana wolna ręka nowemu zarządcy obozu
By nie kalać naszej matki ziemi (kobiety) nie zdecydowano się na budowe baraków, mieszkańcy śpią pod gołym niebem aczkolwiek od czasu do czasu w nagrode za dobre sprawowanie pozwala im się rozpalić ognisko, bądź zimą wykopać sobie jame w ziemi za pomocą łyżeczki do jogurtu
Organizowane są też wycieczki do tajemniczej krainy grzybów, skąd pozyskuje się prawdziwki, śmierć, muchomory i inne pożyteczne odmiany. Niestety wyprawy te organizowane są dość rzadko gdyż po każdej z nich strażnicy muszą odpierać atak kurdupla teufla
Pensjonariusze obozu oczywiście oprócz tego tak jak mieszkańcy pozostałych obozów znajduja czas na antypatriarchalną edukacje i wielbienie sternika. Każdego ranka na apelu ćwiczą ważne powiedzonka takie jak
-Uderz uderz w kapitalizm, kochaj kochaj monarchosocjalizm!
-Jeden szus ein krawaciarz , jeden szos ein sługa gierkiemiasza
Komendant:Kristian von Kot