Restauracja Aralii

[Arbuz Dumbledore]

Witajcie towarzysze. Teoretycznie pomimo upływu lat i moich haniebnych przewinień wobec monarchosocjalizmu z lat młodzieńczych z których wyleczyło mnie dopiero porządne lanie i klęczenie na grochu, w dalszym ciągu posiadam tytuł czegoś w stylu tymczasowego gubernatora Aralii. Jak wszyscy widzą Aralia tak jak i inne krainy naszego ukochanego kraju znajduje się w gruzach i ruinach i nadszedł czas by podnieść ją z kolan. Ale tym razem nie zamierzam wykazywać się pychą i lekkomyślnością i pytam bardziej doświadczonych towarzyszy : Jaki macie pomysł na odnowienie tej pięknej krainy?. Przy okazji zapraszam wszystkich chętnych do nowo powstałego komitetu obrony narodu aralskiego w skrócie KOR. Ja na początek zacząłbym od programu "Pomnik sternika pod każdą strzechą"

[Ametyst]

Aralia powinna być punktem bazowania naszej floty, a dla metropolii źródłem surowców oraz darmowej taniej siły roboczej. Tylko taki jest sens utrzymywania jej w dalszym ciągu w składzie ZSKHiW.

[Mistrz Budzimir VII]

Myślę, że przestrzeń aralska powinna być też porządną destynacją turystyczną dla bogatych mieszkańców. Złote piaski, tani alkohol, obskurne hotele. Warto zainwestować w takie sprawy. Kurorty pobudować. Należy pamiętać, że Aralia nie jest historycznie związana z ZSKHiW. Daje to dużą swobodę w opisywaniu jej kultury, historii, miast i wsi.
 

[Ametyst]

Dobrze, że Wielki Sternik udzielił nam zawczasu cennych wskazówek w zakresie uprawy ogórków morskich i innych tradycyjnych zajęć Aralczyków.

[Tymoteusz Faradobus]

Moim zdaniem rozwijanie prowincji jest dobre.

[Tobiasz von Richtoffen-Deithven]

Jak już ktoś mądry kiedyś powiedział, Aralia mogłaby być taką naszą monarchosocjalistyczną Kubą.